Dzisiaj kolejna pisanki i kolejna róża:) ale tym razem w towarzystwie motylka:)
Kupiłam w tym roku chyba za mało gęsich wydmuszek, nie przewidziałam, że mogą ulec uszkodzeniu... a chciałam pojechać na kiermasz wielkanocny do Łeby w kwietniu... mało czasu, mało pisanek..... czas chyba ostro wziąć się do roboty:)
Jakie szczęście, że bransoletek mam sporą ilość więc moje stoisko nie będzie świecić pustkami:)
Oto kolejna pisanka:
i bransoletka, wiosenno - letnia
Pozdrawiam Was serdecznie