Witajcie
Ah te Święta, całkiem się rozleniwiłam, do tego ta pogoda za oknem. Źle wpływa na moją psychikę:) Jest szaro i ponuro, nie sądziłam, że kiedyś będzie mi brakowało śniegu. Nie wiem jak Wy ale ja chcę prawdziwej zimy:) i już. Jest tak smutno za oknami, że aż człowiekowi brakuje werwy do pracy, a już w ogóle do pracy artystycznej:) Od kilku dni próbuję zamówić potrzebne do pracy materiały ale jakoś mi nie idzie, nie mam weny, nic mi nie przychodzi do głowy. Czy tylko ja tak mam, czy u Was podobne panują nastroje?:)
Próbując wykrzesać coś z weny artystycznej powstały dwie bransoletki, jedna w srebrnej oprawie z koralikiem modułowym i druga, która szczególnie przypadła mi do gustu, rzemykowa z motylkiem... światełko w tunelu gdy za okanmi taka szaruga:)
Na koniec kolczyki, wykorzystałam kamienie agatu w kolorze fioletowym o średnicy 8 mm oraz blado różowe perełki, 6mm i zawieszki jaskółki, które mam już jakiś czas i nie wiedziałam za bardzo co z nimi zrobić.
Pozdrawiam Was serdecznie
Joanna