Gdy zaczynałam swoją przygodę z rękodziełem bardzo przejmowałam się tym, że pewnego dnia dotknie mnie brak weny. Nie sądziłam, że to nadejdzie szybciej niż myślałam i nie przypuszczałam, też, że równie szybko ten stan mija. Tak to już jest, niekiedy wiem jak dany przedmiot ma wyglądać a czasami do ostatecznego finału dochodzi metodą prób i błędów.
W procesie tworzenia ważna jest również insiracja, czasami pewne obrazy, połączenia kolorów krążą nam w głowie i nie dają spokoju. Gdzieś oko coś zarejestruje, następuje błysk i pomysł wpada nam do głowy :)
Surowe komódki stały w mojej pracowni ponad 5 lat, tak dokładnie tak długo :) Stały sobie na półce w widocznym miejscu, każdego dnia na nie spoglądałam aż wreszcie nadeszła koncepcja. Elementem wspólnym tych prac było użycie koloru złotego w detalach oraz połączenie koloru ze wzorem.
Jestem bardzo zadowolona z efektu, zresztą komódki szybko znalazły swoje nowe domy więc chyba pomysły były trafione :)
Lubię połączenie złotego z czarnym, beżowym, fioletem czy różem. Złoty pasuje również do odcieni zieleni oraz niebieskiego.
Wykonałam również pudełko wykorzystując zieleń właśnie w połączeniu z woskiem w kolorze złotym
Mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazje trochę poeksperymentować z kolorami :)
A jak u Was, macie jakieś ulubione pary kolorów?