Słoiczki i coś nowego :)

Remont pracowni można uznać za skończony. Wszystkie zbędne rzeczy zostały wyniesione, pozostała wolna przestrzeń na meble i inne elementy. Już się nie mogę doczekać chwili kiedy usiądę przy nowym stole i rozpocznę swoje pierwsze robótki w poważnej pracy :) Pomysłów w głowie co nie miara, bojąc się, iż ulotnią się niczym zapach, skrzętnie notuje je w zeszycie :) 

Dopóki pracownia nie będzie kompletna, nie mogę się niczym konkretnym zając, wszystkie rzeczy spakowane są w skrzynkach, pudełkach, pojemniczkach i czekają na swój dzień.

Teraz w wolnych chwilach postanowiłam zdobyć nowe umiejętności, póki jeszcze mam na to czas i zachciało mi się również nowych pojemniczków na pędzle. Ucieszona, że w końcu mogę coś porobić zabrałam się do dzieła. Ozdobiłam dwa mniejsze słoiczki i dwa większe. Lubię zestawy, dlatego też moje nowe pojemniki oprócz wielkości niczym się od siebie nie różnią :)

Słoiki będą idealne na pędzle oraz na kwiaty, które będą często gościły na stole w pracowni :)

Jak wspomniałam wcześniej, postanowiłam poświęcić trochę czasu na poszerzenie swojego warsztatu pracy. Od jakieś czasu bardzo podoba mi się biżuteria wire wrapping dlatego pomyślałam, że chociaż w małym stopniu spróbuję swoich sił w tej technice. Poczytałam trochę, popróbowałam i coś tam mi wyszło :)

Na pierwszy rzut.... przekładka, którą można użyć podczas tworzenia naszyjników i bransoletek. Może być dłuższa, krótsza, o większej lub mniejszej średnicy. Moja akurat ma 2,5 cm długości i 5 mm średnicy.

Wykonałam również naszyjnik z koralików i kryształków z wykorzystaniem wire wrapping.

Muszę przyznać, że technika ta wciąga i  pewne jej elementy będę wykorzystywać w swojej pracy.

A jak Wam się podoba  naszyjnik?

Pozdrawiam i życzę Miłego weekendu :)